Dwaj młodzi politycy wystąpili do rady Szczytników o uchylenie stanowiska w sprawie sprzeciwu wobec ideologii LGBT i gender. Rada odpowiada, że uchylenie byłoby zagrożeniem dla ludzkiej egzystencji!
9 maja 2019r. radni w podkaliskich Szczytnikach przyjęli Stanowisko Rady Gminy Szczytniki w sprawie sprzeciwu wobec ideologii LGBT i gender. Wójt Marek Albrech tłumaczył wówczas, że stanowisko radnych zostało wydane w trosce o edukację i wychowanie młodego pokolenia oraz poszanowanie polskich tradycji i wartości chrześcijańskich.
- Opinia nie jest wyrażona przeciwko komukolwiek, nie dyskryminuje żadnego mieszkańca, lecz przyjęto ją przeciwko ideologii, z którą się nie zgadzamy - mówił urzędnik. - Gmina nigdy nie podejmowała i nie wdrażała żadnych mechanizmów, aby kogokolwiek wykluczyć ze swojej społeczności.
Tymczasem dwaj młodzi politycy – Adam Boch z Młodej Lewicy Wielkopolska oraz Kamil Janiak z Ostra Zieleń Kalisz – pod koniec ubiegłego roku wystąpili do rady o uchylenie decyzji. Ta z kolei na styczniowej sesji jednogłośnie utrzymała w mocy swoje stanowisko uzasadniając je... troską o edukację i wychowanie młodego pokolenia, poszanowaniem tradycji i... koniecznością ochrony ludzkiej egzystencji.
Dziś z @boch_adam otrzymaliśmy odpowiedź na nasz apel skierowany do Rady Gminy Szczytniki.
Na sesji 28 stycznia jednogłośnie podtrzymano haniebne stanowisko o sprzeciwie wobec „ideologii LGBT i Gender”.
Żadna osoba nie może być dyskryminowana za to kim jest i kogo kocha! ✊ pic.twitter.com/lFkWMXSSJk— Kamil Janiak (@KamilJaniak_) February 4, 2021
– Gdyby przyjąć, że będą istniały tylko związki tej samej płci – to wtedy egzystencja ludzka stałaby się zagrożona ze względu na brak możliwości narodzin kolejnych pokoleń – mówi przewodniczący Rady Gminy Szczytniki - Bogdan Augustyniak. Powołuje się przy tym na art. 18. Konstytucji RP, który wspomina o małżeństwie.
Aktywiści złożyli w tej sprawie skargę do RPO.
- Dla nas, młodych ludzi, jest sprawą niewyobrażalną, aby w XXI wieku w kraju, który ma bogatą historię, zbudowaną na różnorodności, wykluczano mieszkanki i mieszkańców ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Zdecydowanie nie odpuścimy tej sprawy i będziemy walczyć o podstawowe prawa człowieka – komentuje Kamil Janiak.
- Państwo nie ma prawa instytucjonalnie dyskryminować swoich obywateli, o czym wyraźnie mówi art. 32. Konstytucji RP - dodaje Boch na Twitterze.